Motywem przewodnim kolejnego spotkania wakacyjnego stała się Nibylandia. Po iskierkowym przywitaniu wszyscy mogli opowiedzieć, gdzie znajduje się ta fantastyczna kraina i kto w niej zamieszkuje.
Nibylandia- to kraina szczęśliwości, gdzie mieszkają dzieci, które nie chcą dorosnąć. Jednak i tu mieszkańcy muszą wystrzegać się niebezpieczeństw ze strony Indian, pięknych Syren oraz piratów.
Po długich opowieściach dzieci i wysłuchaniu fragmentu książki „Piotruś Pan” J.M. Barriego przyszedł czas na zabawy w baśniowej krainie.
Na początek wszyscy dokonywali pomiaru swojej wysokości. Wykorzystując do tego swoje stopy i palce. I okazało się, że na pytanie kto ma najwięcej stóp lub palców to niekoniecznie była najwyższa osoba w grupie.
Kolejnym zadaniem była pomoc swojemu partnerowi, w jak najdalalszym wychyleniu się za burtę statku blokując jego nogi i ręce, tak aby głową nie dotknąć powierzchni wody.
Wszyscy uczyli się też wzajemnie chronić przed niebezpieczeństwami krainy. Na hasło: „Indianie” tworzyli wspólnie rachityczne drzewo, na okrzyk „Syreny” dobierali się w pary nawzajem zakrywając sobie uszy, przy słowie „Piraci” łączyli się w trójki starając pozostawić na podłodze trzy nogi i jedną rękę.
Po tym dużym wysiłku przyszedł czas na wyciszenie i odpłynięcie w świat własnych marzeń na krótkie 3 minuty przy spokojnej muzyce.
Przed wyprawą do Nibylandii dorośli muszą otrzymać specjalny paszporty od dzieci. Zatem każdy z uczestników przygotowywał taki dokument rysując na nim portret rodzica z dzieciństwa oraz narysował ojczyznę Piotrusia Pana, z jak największą ilością szczegółów.
Ostatnim etapem spotkania była budowa przez trzy drużyny szałasów-kryjówek dla chłopców. Należało wymyśleć nazwę swojego namiotu oraz hasło wstępu do niego.
Z każdej wyprawy trzeba kiedyś wrócić i tak też się stało tego dnia.