"Kwiat Pustyni" to książka tylko dla czytelników o mocnych nerwach. Tak stwierdziły czytelniczki, podczas lipcowego spotkania DKK. Autobiografia somalijskiej dziewczyny, która już w wieku pięciu lat przekonała się jak to jest być "afrykańską kobietą" do głębi poruszyła nasze klubowiczki. Żadna z nas nie potrafi sobie nawet wyobrazić przez jakie piekło muszą przechodzić małe dziewczynki, które już w chwili narodzin skazane są na cierpienie wpisane w tradycje muzułmańskich nomadów. W takiej rodzinie wychowała się autorka, a zarazem główna bohaterka książki "Kwiat Pustyni" Waris Dirie. To dziewczyna, która nie godząc się na taki los, w wieku trzynasu lat ucieka z kraju w poszukiwaniui nowego, lepszego życia. Dzięki sile i determinacji, w dążeniu do celu udaje się jej osiągnąć sukces, o którym nawet nie śniła. Cierpienia dzieciństwa zostały zrekompensowane w dorosłym życiu. Dziś Waris Dirie to znanej sławy modelka, gwiazda wybiegów najsłynniejszych światowych projektantów mody, ambasadorka ONZ, pisarka oraz matka dwóch synów. Ekranizacja jej debiutanckiej powieści, którą miały również okazję oglądać czytelniczki, jak twierdzą, jest tak samo okrutna i wstrząsająca jak książka.
Waris Dirie miała dużo szczęścia, udało się jej uciec z tego okrutnego kraju. Jednak w Somalii wciąż żyją i rodzą się kobiety, dla których los nie jest lub nie będzie tak łaskawy.