To była krótka lekcja historii dla uczestników naszej Siłowni Pamięci. 13 grudnia 1981 r to pamiętna data dla wielu pokoleń Polaków. Tego dnia o godz. 6 rano, Polskie Radio i telewizja nadało wystąpienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego, w którym informował on Polaków o wprowadzeniu na mocy dekretu Rady Państwa stanu wojennego na terenie całego kraju.
13 grudnia 1981 roku pani Zofia zapamięta do końca swoich dni jako dzień niepokoju i strachu o syna, który w tym czasie odbywał zasadniczą służbę wojskową. O wprowadzeniu stanu wojennego dowiedziała się nad ranem. Był to czas gdy nie działały telefony, telewizja, radio zaś nadawało muzykę poważną przerywane tylko komunikatami pańswowymi. Wszystkie przesyłki pocztowe objęła cenzura. Zamknięte zostały granice miast, bez specjalnej przepustki nie można było także opuścić miejsca zamieszkania. Nadawano tylko jeden program telewizyjny i radiowy, zawieszono wydawanie większości pism. Na kilka tygodni zawieszono pracę szkół wyższych i lekcje w szkołach. Wprowadzono godzinę milicyjną od 22.00 do 6.00 rano nie wolno było opuszczać domu, jedynie gdy miało się przepustkę. Sklepy świeciły pustkami, trudno było kupić podstawowe produkty spożywcze, mąka, cukier, mięso... - wszystko na kartki, chyba, że miało się "znajomości". Tak samo było z artykułami przemysłowymi. Nie było mi dane doświadczyć okrucieństwa II Wojny Śiatowej, ale to co przeżyłam i obserwowałam wówczas w kraju w czasie trwania stanu wojennego było dla mnie taką małą wojną.