Grudzień to czas wytężonej pracy dla Świętego Mikołaja i całej jego drużyny. Prezenty gotowe, sanie załadowane po brzegi, renifery zaprzężone, ale co zrobić kiedy Mikołaj nie może znaleźć swojej skarpety i w dodatku pomylił prezenty? To dopiero katastrofa!
Tradycjnie już od kilku lat, grudniowe spotkania Klubu Małego Czytelnika rozpoczynamy lekturą o Świętym Mikołaju. Tym razem dzieci wysłuchały jednego z opowiadań Mariusza Niemyckiego z książki pt. "Święty Mikołaj wchodzi kominem". Ta zabawna historia o corocznej gorączce świątecznych przygotowań na dalekim Biegunie Północnym, w domu Świętego Mikołaja rozbawiła małych słuchaczy. Pomimo wielu Mikołajowych wpadek, za które odpowiadał niejaki Pan Pech, cała historia skończyła się dobrze, bo przecież ten kto czyni dobro dla innych, zawsze otrzyma wsparcie i pomoc.
To, że Mikołaj wchodzi do domów kominem - wiemy, że przynosi wymarzone prezenty - też wiemy, ale pytaniem jest: z jakiego prezentu cieszyłby się nasz Kochany Święty z siwą brodą? Tym zadaniem zajęli się mali słuchacze w drugiej cześci naszego spotkania.
Oto nasza lista propozycji prezentowych dla Św. Mikołaja: nowe sanie, kilka doatkowych reniferów, nowy strój, cieplutkie skarpety, czapka, szalik i rękawiczki, zapas mleka i ciasteczek, zapas marchewek i sianka dla reniferów, cieplutki uśmiech i wiele innych....
Nasze dzisiejsze spotkanie zakończyliśmy wspólną przejażdżką saniami Mikołaja w rytm wesołej wyliczanki.
Dzisiejsze spotkanie z książką miało charakter wrażeniowy, dzieci za pomocą gestów mogły uczestniczyć w czytaniu zabawnego tekstu. Dzięki skupieniu uwagi zapamiętały wiele szczegółów opowiadania i bez problemu odpowiadały na zadawane pytania.