O tym, że z żałoby może narodzić się coś pięknego, a życie jest zbyt piękne, by tracić je na rozważaniach o tym co było i stać w miejscu kosztem korzystania z uroków życia rozmawiały klubowiczki na grudniowym spotkaniu naszego klubu. Rozważania te wywołało wzruszające opowiadanie Nicolasa Barreau "33 razy mój kochany". Książka zdaniem klubowiczek jest podpowiedzią w jaki sposób można przezyć żałobę po stracie ukochanej osoby, aby nie była ona dla nas tak bardzo bolesna.