
Na kolejnym spotkaniu grupy Tkaczki Opowieści – niezwykłego kręgu pasjonatek i pasjonatów lokalnych historii, wspomnień i mądrości przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Tym razem spotkanie miało szczególny charakter, bo rozpoczęto nagrywanie opowieści, nad którymi uczestniczki pracowały przez ostatnie trzy miesiące. Tematem były nowinki techniczne, które pojawiały się w wiejskich chatach i na podwórkach w ubiegłym stuleciu.
Wspomnienia pełne były osobistych historii o pierwszych radiach, kombajnach, rowerach, kawie a nawet – dla niektórych – o pierwszym świetle elektrycznym. Kobiety dzieliły się opowieściami swoich mam i babć, jak nowoczesność niepostrzeżenie wkraczała do codziennego życia – często z niedowierzaniem, czasem z humorem, a zawsze z ogromną siłą przemian.
Jednak to nie wszystko. Spotkanie było też początkiem nowego cyklu – opowieści o babciach i dziadkach. Zarówno tych biologicznych, jak i „przyszywanych”, którzy pojawili się w życiu uczestników jako sąsiedzi, opiekunowie, lokalni mędrcy.
Rozmawiano o tym, jakie stroje nosili, jakimi powiedzonkami się posługiwali, jakie mieli przyzwyczajenia, a przede wszystkim – jak są wspominani dziś. Padło wiele ciepłych, wzruszających słów, ale też śmiechu, bo wspomnienia często łączyły się z anegdotami i zabawnymi sytuacjami z dawnych lat.
Wspólne tkactwo opowieści trwa dalej – każda historia to kolejna nić w wielobarwnym kobiercu pamięci. Nagrania i nowe tematy zapowiadają kolejne spotkania – nie tylko z przeszłością, ale i ze sobą nawzajem.


















