Na spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki uczestnicy tym razem sięgnęli po poruszającą i kontrowersyjną powieść Eleny Ferrante pt. „Czas porzucenia”, która wywołała żywą i momentami burzliwą dyskusję.
Książka opowiada historię Olgi – kobiety, którą nagle opuszcza mąż po piętnastu latach małżeństwa. Autorka portretuje psychiczne i fizyczne załamanie głównej bohaterki, pokazując, jak głęboko potrafi zranić porzucenie, a także jak trudna i bolesna może być droga do odzyskania własnej tożsamości.
Współczesne społeczeństwo rzadko mówi głośno o cierpieniu kobiet, które zostały porzucone – przez partnera, przez rodzinę, przez system. Choć z pozoru codzienne życie toczy się dalej, to w cieniu tych pozorów kryją się dramaty, które rozgrywają się w czterech ścianach domów, gdzie królują smutek, zmęczenie i bezradność.
Porzucenie przez partnera to dla wielu kobiet szok i początek dramatycznych zmian. Często zostają same z dziećmi, bez wsparcia finansowego, emocjonalnego czy organizacyjnego. Z dnia na dzień stają się samotnymi matkami, które muszą udźwignąć ciężar, do którego nikt ich nie przygotował. Codzienność zaczyna przypominać walkę o przetrwanie – o spokój dzieci, o jedzenie na stole, o choć chwilę snu.
Podczas spotkania uczestnicy klubu dzielili się swoimi pomysłami na problemy głównej bohaterki. Jedni byli poruszeni brutalną szczerością Ferrante i sposobem, w jaki oddaje chaos myśli kobiety pogrążonej w kryzysie. Inni zwracali uwagę na momenty, które balansują na granicy przesady, a nawet budzą niepokój.
Sporo uwagi poświęcono stylowi autorki – surowemu, pozbawionemu ozdobników, ale przez to bardzo sugestywnemu. Uczestnicy zgodnie przyznali, że lektura „Czasu porzucenia” nie należy do łatwych, jednak zostaje w pamięci na długo.
Książka Ferrante stała się również katalizatorem do rozmów o osobistych doświadczeniach i czasie potrzebnym do przepracowania emocji.
Jedna z uczestniczek podsumowała: „Kobiety zawsze głęboko przeżywają rozstanie i samotność tą po rozwodzie, czy śmierci”


















