Tytuł książki A.Grabowskiej kojarzy się z jedną głównych bohaterek dramatu Szekspira Lady Makbet. Główna bohaterka powieści Małgorzata w pełni zasługuje na to miano. W swojej ocenie poświęca się dla męża i dobra rodziny. Z drugiej strony jej mąż, Krzysztof, który wcale tego nie chce, nie potrafi sobie poradzić oczekiwaniami jakie pokłada w nim żona.
Ona pracuje, jako nauczycielka w szkole, on skończył medycynę, ale bardziej ceni sobie pracę naukową. Ona najpiękniejsza, najmądrzejsza, ambitna, apodyktyczna i kontrolująca każdy aspekt ich życia. On „ciepłe kluski”, niezdolny do podejmowania własnych decyzji.
Wszystko się zmienia w dniu, kiedy mąż przypadkowo poznaje młodą dziewczynę. W tym samym czasie w szkole Małgosi pojawia się nowy dyrektor, który daje jej awans. Tłumione niedomówienia zaczynają wychodzić na wierzch, co w konsekwencji prowadzi do tragedii.
Małgorzata jest postacią, którą nie da się polubić. Wszystko co robi jest na pokaz, pod publikę. Krzysztof to typowy pantoflarz, kłamie i zdradza żonę, bo przecież kto by wytrzymał z taką kobietą? Jednak to nie jest historia, w której mamy wyraźny podział na dobro i zło, biel i czerń.
Uczestnicy spotkania w trakcie dyskusji nie skąpili słów krytyki dla obydwojga małżonków.